stopem przez Kostaryke i dwa dni na Bocas del Toro
Liberie chcialem opuscic juz nastepnego dnia po przybyciu do tego miasta. Hostel, w ktorym spalem, nie byl drogi, ale nie widzialem sensu zostawac tam dluzej. Niestety troche sie zagapilem z czasem i na droge wyszedlem dopiero po 1600. Na skrzyzowaniu spotkalem Amerykana pod 30-tka – to pierwsza osoba, ktora nie jest zdziwiona, ze podrozuje autostopem […]