Pogoda pod psem

Posted on 31 sierpnia 2010 | 2 komentarze

Nadszedł w końcu ten dzień, że trzeba było spakować ponownie plecak i ruszyć na drogę. W Concepcion czas zleciał bardzo szybko, nawet nie zauważyłem, jak minęły trzy tygodnie. W rodzinnej atmosferze mieszkania na 15 piętrze z widokiem na miasto, czułem się tak, jakbym był w swoim domu. Pomagałem od czasu do czasu w domowych obowiązkach, zmywałem naczynia, chodziłem na zakupy, odrabiałem lekcje z dziećmi, a nawet byłem z nimi na jednym czy dwóch treningach parkour :] Już nawet nie chcę wspominać o pysznych posiłkach, których zjadłem tyle, że teraz mam zapas energii na długi, długi czas. W chwili, gdy piszę te słowa, mija szósty dzień, jak nie jadłem ciepłego obiadu! Tak czy inaczej, któregoś pochmurnego dnia znów znalazłem się na poboczu Ruty 5 – Chilijskiej Panamericany i z wyciągniętym kciukiem czekałem na kogoś, z kim będę mógł kontynuować dalszą podróż na południe.

samotnik-latarnik :]

Czytaj dalej…

Z cyklu „Wywiady z Drogi” – odc. 3 – Szymon "Szymuś' Kochański

Posted on 25 sierpnia 2010 | Możliwość komentowania Z cyklu „Wywiady z Drogi” – odc. 3 – Szymon "Szymuś' Kochański została wyłączona

Jak co środę, kolejny wywiad z drogi. Szymona poznałem dopiero w La Paz, chociaż usłyszałem o nim po raz pierwszy w Kolumbii od wujka Filipa. „Ziomek, gdzie jesteś? Żubrówka czeka w lodówce już” – to było jedne z pierwszych zdań, jakie zamieniliśmy, jeszcze przed spotkaniem. A potem się już potoczyło… Czytaj dalej…

Z cyklu „Wywiady z Drogi” – odc. 2 – Tomek Zakrzewski

Posted on 20 sierpnia 2010 | Możliwość komentowania Z cyklu „Wywiady z Drogi” – odc. 2 – Tomek Zakrzewski została wyłączona

Bohaterem drugiego odcinka „Wywiadów z Drogi” będzie Tomek Zakrzewski. Niestety nie spotkaliśmy się jeszcze, ale pierwszą wspólną rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, jest to, iż aktualnie podróżuje również po Ameryce Południowej. A drugą? Też lubi alpinizm i chodzenie po górach. Co więcej? Przeczytajcie sami. Czytaj dalej…

Z cyklu „Wywiady z Drogi” – odcinek 1-szy – ja.

Posted on 14 sierpnia 2010 | 5 komentarzy

Idea jest dość prosta – przeprowadzamy ze sobą coś na kształt wywiadu. W zabawie bierze udział kilku podróżników, z których większość spotkała się osobiście gdzieś ‘po drodze’. Z propozycji przez nas podanych, a było ich około 30, wspólnie wybraliśmy zestaw 12 pytań, na które wszyscy odpowiadamy samodzielnie. Chodzi o to, żeby porównać swoje odpowiedzi z innymi, „podobnymi do nas”, jak w pewnym sensie można powiedzieć. Wszyscy jesteśmy ciekawi jak to wyjdzie. Druga sprawa to taka, że pytania są różne. Jedne osobiste, a inne takie, na które odpowiedzi mogą zainspirować innych, tych którzy jeszcze nie wyruszyli w swoją Drogę. Fajnie by było spotykać więcej Polaków! :] Co jakiś czas, każdy z nas, biorących udział w zabawie, będzie zamieszczał na swoim blogu pięć pierwszych odpowiedzi innych podróżników i odsyłacze do ich blogów, gdzie będzie znajdowała się całość wywiadu. Dla czytelników każdego z ‘dzienników’ jest to okazja na poznanie sylwetek innych ‘Wędrowców’, a także poznania ich zdania na pewne sprawy. Tak czy inaczej mamy nadzieję, że będzie interesująco, a po drodze, nowe napotkane osoby będą włączać się do zabawy. Być może za jakiś czas powstanie kolejna „edycja”? Na razie jednak rozpoczynamy w stosunkowo wąskim gronie i zobaczymy jak wyjdzie. Pomysłodawcą całej akcji jest Filip, a jako że jestem najmłodszy z całego towarzystwa, to wyszło, że ja mam zacząć… :) Czytaj dalej…

"Pół Salaru de Uyuni – z półbuta, pół-żartem i pół-serio" – film!

Posted on 13 sierpnia 2010 | 5 komentarzy

Korzystając z niezwykłej gościnności zaprzyjaźnionej Rodziny, u której zatrzymałem się w Concepcion, udało mi się zmontować kolejny film. To miała być początkowo video-relacja z tej wycieczki po Salarze, zamiast pisemnego sprawozdania na blogu. Efekt końcowy wyszedł jednak trochę odmienny. Nie wiem jak sklasyfikować tę produkcję, jest trochę inna niż poprzednie filmy BezSensu Studio.. Na pewno jest dużo monologów, krajobraz zmieniał się bardzo powoli i właściwie nie było czego kręcić, więc kręciłem siebie :) Zwłaszcza, że było tak jasno, że kamera z trudem łapała ostrość :) Film wyszedł długi (17min!). Jeśli nie masz akurat nic do roboty ciekawszego to czemu nie? Przymruż oczy, zdejmij klapki, otwórz browar. Zapraszam Cię na wirtualną podróż po największej pustyni solnej świata. Przeżyj to ze mną jeszcze raz! :) Czytaj dalej…

2000 kilometrów autostopowej żeglugi – film!

Posted on 6 sierpnia 2010 | 10 komentarzy

– A kiedy jest ten jedyny w tygodniu pociąg na granice, proszę Pana? – Dziś, joven. A właściwie to za kilka godzin, dokładnie o 0300 nad ranem. – Mogę kupić bilet teraz? – Nie, kasa otwarta jest od godziny 0130 i radzę być o tej godzinie, bo najczęściej biletów nie ma wcale już o tej porze, albo jest ich bardzo niewiele w stosunku do liczby chętnych na ich zakup. No tak, to by było zbyt łatwe. Pobiegłem do hostalu, szybko spakowałem plecak i położyłem się w ubraniu na łóżku. Była 2200. Czytaj dalej…

Salar de Uyuni z buta

Posted on 26 lipca 2010 | 6 komentarzy

Autobus znikl szybko. W oslepiajacym sloncu rozplynal sie po prostu gdzies na horyzoncie. Rozejrzalem sie do okola. Stalem sam na srodku najwiekszej pustyni solnej swiata. Salar de Uyuni, miejsce, o ktorym ´marzylem´ od dluzszego czasu, owiane jakas mistyczna wrecz aura, odludne, niedostepne. Wiele skojarzen klebilo sie we mnie na mysl o nim. I w koncu jestem tu. Z trudem przekonalem kierowce, zeby wysadzil mnie po srodku niczego. Inni pasazerowie z niedowierzaniem przysluchiwali sie naszej rozmowie. Jemu nie wolno, jak mi sie cos stanie, to bedzie mial problemy, ze zimno, temperatury spadaja do -20 stopni w nocy, czy mi jest zycie niemile i czemu jestem taki szalony? – Panie, ja tam nie ide umierac! Poddal sie, wyrzucil mnie gdzies po srodku bialej, plaskiej powierzchni pokrytej charakterystycznymi wielokatami utworzonymi z soli…
mg_7768 Czytaj dalej…

Musialbym sie chyba gdzie indziej urodzic…

Posted on 16 lipca 2010 | 12 komentarzy

To siedzi w nas jak szosty zmysl, nic z tym nie zrobisz..´ Miesiac w La Paz. To duzo czy malo? Strata czasu? A moze cos, czego nigdy nie zapomne? Po 8 miesiacach ´samotnosci´ chyba tego potrzebowalem. Nie tyle siedzenia w jednym miejscu, co bycia z kims, nalezenia do jakiejs grupy. Nie mowie, ze mi zle samemu, ale czasem czlowiekowi brakuje mozliwosci pogadania z kims, pozartowania, napicia sie jak Polak. Bo imprezy, czesto troche takie sztuczne, z roznymi ludzmi z calego swiata sa ok, ale nic nie zastapi polskiego poczucia humoru, rzucanych tych samych tekstow z filmow, rozmow o naszych polskich podroznikach czy wielu innych rzeczy. Tzn. moze i zastapi, ale to juz nie bedzie to samo.

Czytaj dalej…

Huayna Potosi (6088 m npm) – film!

Posted on 9 lipca 2010 | 8 komentarzy

Taa? Dali Wam takie super okularki lodowcowe w stylu lat 80-tych? Ty, Marta, może my też pojedziemy? – zapytał Bartek w przerwie miedzy jednym a drugim łykiem Kapitana Corteza, znakomitego rumu, który towarzyszy nam tutaj przy wielu okazjach.. A może wejdziemy tyłem? Nakręcimy film! I tak to się zaczęło…

IMG_7262 Czytaj dalej…

Operacja "Żagiel" na jez. Titicaca – film!

Posted on 29 czerwca 2010 | 6 komentarzy

W ostatni weekend razem z Szymonem, Radkiem (mieszka i pracuje w La Paz od dłuższego już czasu) i jego dziewczyną wybraliśmy się nad Titicaca z zamiarami żeglarskimi. Jako że Radek ma własną, małą łódkę – szkoda byłoby z takiej okazji nie skorzystać. Nie jest to żadna nowoczesna konstrukcja – niezwykle kolorowa, drewniana otwarta łajba, z gaflowym grotem (przez co ożaglowanie jest fatalnie wyważone), a żeby zrobić zwrot trzeba sobie pomagać wiosłem.. :) Ale i tak jest fantastyczna! Żeglowanie na wysokości 3,900 metrów n.p.m z widokiem na ośnieżone 6-tysięczniki to coś, czego raczej się nie zapomina :]] Czytaj dalej…

« newer postsolder posts »

Copyright © grand tour
bezsensu studio - fred 2010

info

grand tour jest oparty na systemie WordPress i wykorzystuje zmieniony przez autora bloga skin SubtleFlux.