Z cyklu “Wywiady z Drogi” – odc. 5 – Wujek Filip

Posted on 08 września 2010

Filipa poznałem w „jego” Cali, w hostelu Iguana, gdzie w zamian za usługi webdesignerskie mieszkał za darmo w jednym z pokojów. Początkowo w ogóle nie planowałem wizyty w tym mieście, ale jak to w podróży, plany zmieniają się czasem zupełnie niepostrzeżenie :) Tak się złożyło, że w tym samym czasie w hostelu pojawili się jeszcze Maciek i Krzysiek. Spędziliśmy wspólnie fantastyczny czas – długie noce w salsotekach, przy stole z polskimi żarcikami, kolumbijskim rumem i piwkiem, a także krótkie dnie, podczas których zastanawialiśmy się co 'dziś robimy’? :] Wujek Filip "Latino-lover" i jego latynoska piękność - Juanita :))Przegadaliśmy razem wiele, w wielu tematach mamy podobne opinie, spostrzeżenia. Filip jest nomadem, niezwykle interesującym człowiekiem, który postanowił zrealizować swoje marzenie i objechać świat dookoła i cieszyć się życiem w dowolnym miejscu na Ziemi. Interesuje się także rozwojem duchowym człowieka i jako młodszemu koledze polecił mi kilka rzeczy, którymi powinienem się zainteresować. Tak m.in. dowiedziałem się o medytacjach vipassany czy ayahuasce.. Kilka dni temu, po trzech latach w podróży, wrócił do Polski. Na kilka dni. Jego serce póki co należy do Cali i Juanity, pięknej Kolumbijki. Tu znalazł szczęście i kto wie, może zakończył pewien etap w swoim życiu, a rozpoczął inny? Ale tego nie da się powiedzieć za niego. Przed Wami – Filip Ziółkowski, Polska. 
____

1. Trzy kraje bez ktorych nie wyobrazasz sobie podrozowania.

Indie, Stany, Kolumbia

Indie za magie, madrosc, mocne uderzenie od poczatku do konca, beczke smiechu, miliony nowych doznan duchowych i wizualnych, USA – za przeciwienstwo tego lubimy w podrozowaniu, za nauke pokory, tolerancji i rozumienia swiata, za parki narodowe jak nie z tej bajki, przestrzenie, popkulture, odjechane miasta, mieszanke wszystkiego co najlepsze i najgorsze w tym swiecie, Kolumbia – za latonoska podroz taneczno-muzyczno-kulturalna, spontaniczna zabawe do bialego rana, sliczne, gorace dziewczyny, przemilych, wesolych i szczesliwych ludzi ktorzy mimo ze maja niewiele to potrafia sie cieszyc zyciem i sprawic ze od pierwszego dnia czujemy sie tutaj jak u siebie w domu.

2. Co jest dla Ciebie najwazniejsze w podrozowaniu?

Aby otworzyc umysl na to co nowe, nowe jezyki, egzotyczne zarcie, tradycje, ludzi, poznac lokalsow ale takze innych podroznikow. Podrozowania to zetkniecie sie z innym sposobem myslenia niz nasze i wspaniala lekcja aby wyzbyc sie krytykowania, narzekania czy oceniania innych. Po prostu chlonac, obserwowac, nie planowac zbyt szczegolowo i dac sie poniesc przygodzie.

3. Jak dlugo sie przygotowywales przed wyprawa?

W ciagu okolo miesiaca wykonalem wszystkie niezbedne szczepienia, zrobilem zakupy i zebralem informacje gdzie chce jechac i co zobaczyc. A pozniej wystarczylo cierpliwie czekac az mnie zwolnia (z powodu zmian strukturalnych w firmie).

4. Co Cie wkurwia?

Na dzis nic mnie nie wkurwia. Chcialoby sie powiedziec ze rowniez nic mnie nie „tyka”, ale to nieprawda. Np, marudny bialas bakpaker podrozujacy pol roku po ameryce poludniowej ale dziwnie wciaz nie znajacy podstaw hiszpanskiego, przyjezdza do Cali – miasta w ktorym obecnie mieszkam – przesiaduje calymi dniami w hostelu saczy w dzien browara ogladajac Simsons i filmy sensacyjne, narzeka ze nie ma nic do roboty, ze Kolumbijka nie oddzwonila, nienawidzi salsy (Cali to stolica salsy) a wieczorem wciagajac koke marudzi ze brakuje mu porzadnych klubow z elektroniczna muzyka i wzdycha za europejskim Buenos Aires.

Podobnie czasem lapie sie na tym ze smiesza mnie maruderzy, krytykanci, „realisci”, wiecznie niezadowoleni, oceniajacy, z wielkim ego, przywiazani do marek, krajow, idei. Na szczescie ostatnio bardzo rzadko mi sie to zdarza. Jeszcze nie wiem czy to efekt zmadrzenia czy szczesliwy „zbieg okolicznosci” – dobra karma:) Czas pokaze. Dopiero niedawno zrozumialem ze kazdy jest w 100% odpowiedzialny za to ze cos, lub ktos go wkurwia i tylko od nas zalezy jak sie do tego ustosunkujemy. Nie ma to nic wspolnego z wrazliwoscia, a wrecz przeciwnie jest powiazane z madroscia, badz inteligencja. Im mniej sytuacji ktore nas denerwuja tym wieksza madrosc, tym blizej do doskonalosci.

…i jako piąte, trochę poza kolejnością, ale odpowiedź na ostatnie, wolne pytanie – uważam że warto przeczytać.

12. Co uwazasz za najwazniejsze w zyciu?

1. Aby nauczyc sie byc szczesliwym i poznac jak dziala wlasny umysl
2. Aby odkryc tym kim naprawde jestesmy, czyli wyzbyc sie Ego (przyczyny wiekszosci zmartwien i nieszczescia). Ego to nasze falszywe malutkie ja ktore wmawia nam ze jestesmy:
– odseparowanie od innych ludzi („Ja i reszta swiata”)
– odseparowani od natury („Drzewa,”woda z kranu, insekty na suficie, zwierzaki w lesie, powietrze nie majac nic do tego jak mi sie zyje”)
– odseparowani od stworcy („Nie ma dowodow na istnienie czegos wiekszego niz my sami, wiec to cos nie istnieje, ja jestem najwazniejszy w tym swiecie”)
– lepsi badz gorsi od innych („Osiagnalem wiekszy sukces niz wiekszosc kolegow, wybilem sie z szarej masy, na tle innych wypadam niezle”)
– tym co posiadamy („Samochod, mieszkania, zalozone firmy, konta bankowe, rodziny, zwiazki, ciuchy, plasmy, laptopy, iphony”)
– tym co robimy i jaki zawod wykonujemy („Stanowisko w firmie, wyksztalcenie, certyfikaty, dyplomy, zaslugi, fotograf, designer, podroznik:)”)
– tym co mysla o nas inni („Prestiz, image, status”)
3. Rozumiec i zyc w zgodzie z prawami natury:
– prawo milosci (kochaj blizniego swego jak siebie samego, zycz mu szczerego szczescia i powodzenia w zyciu, kazdemu bez wyjatku, nawet Rydzykowi, Dodzie, Skinowi, Bushowi czy tam lokalnemu wrogowi)
– prawo przyczyny i skutku – (mysli, emocje, mowa, uczynki maja moc tworcza badz niszczaca, naucz sie je kontrolowac) 
– prawo dawania i otrzymywania (im wiecej dajesz bezwarunkowo tym wiecej otrzymujesz, im bardziej jestes wdzieczny za to co masz tym wiecej otrzymujesz),
– prawo akceptacji (wziecie odpowiedzialnosci za wszystko co sie nam w zyciu przydaza, przebaczenie innym i sobie), 
– prawo zmiany (nic w zyciu nie jest stale, wszystko podlega ciaglej zmianie, na nic nie mamy gwarancji, zaakceptuj ze wszystko co zgromadziles mozesz stracic w jednej sekundzie, ciesz sie tym co masz ale zyj wolny od chorobliwego przywiazania), 
– prawo terazniejszosci (byc obecnym tu i teraz, nie wracac zbyt czesto do przeszlosci, nie myslec co by bylo gdyby, nie planowac szczegolowo zycia na 10 lat do przodu, zyc swiadomie w czasie terazniejszym) 
4. Odnalezc swoje wyjatkowe talenty i wykorzystac je z pozytkiem dla innych. 
5. I na koniec, marzyc, marzyc, marzyc (oczywiscie tak jakby to bylo w czasie terazniejszym, a nie kiedys tam w przyszlosci:) bo od marzen zaczyna sie ich realizacja!

Cały wywiad można znaleźć na blogu Filipa, na którego w jego imieniu serdecznie zapraszam!

 


Nie można skomentować tego posta

Copyright © grand tour
bezsensu studio - fred 2010

info

grand tour jest oparty na systemie WordPress i wykorzystuje zmieniony przez autora bloga skin SubtleFlux.